Przyrost naturalny w powiecie Bielskim

ojciec-dziecka-corka-dziecko-dziewczynka-kaukaski-rodzina_121-17342Narodziny dziecka są najszczęśliwszym momentem w życiu wielu młodych par i małżeństw. Niestety, w Polsce jest wiele miejsc, gdzie młodzi nie wyczekują przyjścia na świat potomstwa, a przyrost naturalny sukcesywnie maleje. Z czego wynika taki stan rzeczy? Coraz więcej polskich miast przekracza tzw. próg starości. Oznacza to, że mieszkańcy w wieku poprodukcyjnym stanowią przynajmniej 14 procent ogółu. Powiat Bielski spełnia te kryteria ze sporą nawiązką, a spadający przyrost naturalny nie jest dobrą wróżbą na przyszłość. Sytuacja ta stanowi bardzo duże zagrożenie ekonomiczne zarówno dla samego Bielska Białej, jak i całego powiatu. Gdzie można doszukiwać się przyczyny takiej sytuacji? Po pierwsze należy zdać sobie sprawę z tego, że Bielsko Biała jest miastem typowo emigracyjnym – młodzi opuszczają swoje rodzinne strony w celu znalezienia dobrej pracy, o co w powiecie Bielskim nie jest łatwo. Ci, którzy decydują się pozostać deklarują, że na razie ciąża i dziecko nie stanowią ich najbliższych planów. Bezpośrednio przyczynia się do tego wysoki stopień bezrobocia i spadek gospodarczy. Ludzie młodzi po prostu boją się o swoją przyszłość, trudno więc się dziwić, że zakładanie rodziny odkładają na lepsze czasy. Sytuacja ta jest doskonale obrazowana przez statystyki: przyrost naturalny, mierzony na 1000 mieszkańców, w 2010 roku wyniósł 1.9, w 2011 – 1.7, natomiast w roku 2012 – 1.3. Czy zatem powiat Bielski skazany jest na powolną naturalną śmierć? Miejmy nadzieję, że nie, sytuację może poprawić jedynie rozwój przemysłu i ożywienie gospodarcze. Tylko w ten sposób można zachęcić młodych do pozostania na miejscu.